Obecnie często podkreśla się jak bardzo reklama wcina się w nasze życie i staje się coraz bardziej powszechna. Czy to spam w skrzynce mailowej, smsy z niezwykłymi ofertami, panele reklamowe w telewizji, czy radiu, wyskakujące okienka na stronach Internetowych, billboardy czy plakaty. Wszystko to, to reklama. Jednak przy tym obezwładniającym natłoku różnych rodzajów reklam, jest jedna, która staje się coraz mniej opłacalna. Ulotki.
Co to jest ulotka
Ulotka to najczęściej karteczka, powierzchniowo mniejsza od standardowej kartki A5, lżejsza, ze specjalnego, śliskiego papieru. Zwykle znajduje się na niej tekst promujący daną markę, miejsce świadczenia konkretnych usług, np. restaurację, hotel, czy wydarzenie. Najczęściej pojawiają się w sklepach, poczekalniach, wkładane są do skrzynek pocztowych, na wycieraczkach, a także rozdawane na ulicach.
Powstały jako tańsze i łatwiejsze w produkcji wersje plakatów i billboardów.
Jakie są problemy z ulotkami?
Każdy z nas był w sytuacji, gdy ktoś podchodzi do nas z plikiem ulotek i stara się nas zainteresować wzięciem jednej. Pospolitą reakcję jest zbycie tej osoby, albo podziękowanie i jak najszybciej odejście od niej. Często też beznamiętnie zabieramy ulotkę i od razu wyrzucamy ją do najbliższego kosza na śmieci.
I tu dochodzimy do tego, dlaczego ulotki nie są już skuteczne. Większość ich sposobu dystrybucji to roznoszenie przez ludzi w miejscach publicznych na przykład na przystankach, w galeriach i na dworcach transportu publicznego. Zabiegane osoby, które próbuje się zainteresować danym produktem są wobec takich osób beznamiętne.
Najlepiej zaś świadczą o tym kosze pełne ulotek, lub zaułki wypełnione porzuconymi druczkami. Statystycznie ponad 90% osób nie czyta takich ulotek tylko od razu je wyrzuca.
To nie jest zaś skuteczność, którą powinien mieć materiał promocyjny.
W takim wypadku są to śmieci, które tylko zabrudzają ulice i przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska.
Jakie ulotki mają jeszcze sens?
Ulotki pomimo tego są cały czas drukowane i rozpowszechniane jako materiały reklamowe. Dlaczego, skoro mają tak niską skuteczność?
Otóż nie wszystkie ulotki są dystrybuowane poprzez przypadkowych ludzi rozdających je na ulicach. Są pewne sposoby rozpowszechniania ulotek, które jak najbardziej mają sens.
Ulotki dołączane do zakupów . Forma ta jest bardzo częsta jeśli mamy do czynienia z kupnem w sklepach na kołach, zwanych także sklepami mobilnymi. Rozpowszechnione jest to zwłaszcza przy dystrybucji napojów, owoców, czy warzyw. Przykładowo co tydzień pod naszą bramę podjeżdża znany nam kierowca i oferuje skrzynkę napojów, owoców, warzyw lub inny asortyment. Dodatkowo ma również ulotki odnośnie tego jaki towar może jeszcze oferować i proponuje zapoznanie się z ofertą.
W takim przypadku zaciekawieni zabieramy ulotkę. Dlaczego? Bo dotyczy czegoś, co może nas zainteresować. Kupujemy od danego dystrybutora jakieś produkty, więc istnieje już pewna relacja, wiemy czego się spodziewać i jesteśmy tym zainteresowani.
Oznacza to, że ulotka zanim trafi do kosza przykuje uwagę na sekundę i faktycznie może sprawić, że z ciekawości kupimy coś jeszcze. Zadziała i wzrośnie sprzedaż danego produktu.
Podobnie ma się sprawa ze wszelkimi gazetkami promocyjnymi. Jeśli należy ona do sklepu, który jest obok zaciekawieni zobaczymy co w tym jest. Może będzie coś taniej, albo coś nowego, co nas zainteresuje. Efektem tego, będzie że faktycznie pójdziemy do tego sklepu.
Ulotki w skrzynkach pocztowych . Nie raz przeglądając listy wrzucone przez listonosza znaleźliśmy ulotki promocyjne. Najprawdopodobniej prędzej, czy później trafimy one do kosza, ale wcześniej byliśmy zmuszeni na nie spojrzeć i przeczytać.
W końcu było to w naszej skrzynce pocztowej i mogło być to coś ważnego. Na przykład ogłoszenie, broszura od władz lokalnych odnośnie ważnego wydarzenia. Kiedy jednak okazuje się, że to zwykła reklama najczęściej ją wyrzucamy.
Mimo to miała ona większą szansę na zainteresowanie niż ulotka dana przez przypadkową osobę na ulicy.
Czy te sposoby dystrybucji dają szansę ulotce?
Te dwa wymienione wyżej sposoby na rozdawanie ulotek promocyjnych opierają się na specyficznej relacji. Jedna opiera się na już istniejącej relacji. Ulotka ma jedynie poszerzyć tą relację, sprawić, że zwiększą się wpływy bez zdobywania większej ilości klientów.
Drugi sposób jest to raczej zwiększenie szansy na zdobycie klienta, ale nie jest on zbyt skuteczny. Jego zaletą jest głównie to, że ma większe szanse na powodzenie, niż rozdawanie ulotek i jest tańsze. Nie wymusza bowiem zatrudniania i opłacenia tylu osób.
Czy jest to jednak skuteczne jako forma promocji? Zdecydowanie nie. Obecnie bardziej opłaca inwestować się w billboardy, plakaty, czy wykupić miejsce na reklamę w gazecie.
Ulotki obecnie są bowiem częściej postrzegane jako śmieci, odpady.
Coraz mniej osób sięga po ulotki rozdawane na ulicy by faktycznie zainteresować się produktem. Coraz więcej za to bez namysłu wyrzuca je do najbliższego kosza.
Efektem tego są coraz większe koszty ponoszone przez przedsiębiorstwo, firmę, markę na wydrukowanie i rozpowszechnienie ulotek, niż przychody jakie może przynieść taka forma promocji. Dodatkowo opinia publiczna ma coraz mniej przychylne zdanie na temat ulotek.
Zauważalny jest problem ulotek, które zaśmiecają ulice i niszczą środowisko na skutek produkcji papieru i odpowiednich farb drukarskich, potrzebnych do druku.
Gdzie ulotki dalej się będą sprawdzać?
Mimo tego ulotki dalej mogą się pojawiać w niektórych miejscach. Najczęściej jednak nie pełnią one funkcji promocyjnej, ale częściej informacyjnej. Na przykład w miejscach zabytkowych, muzeach, teatrach i kinach gdzie na ulotkach jest rozpiska repertuaru. Ulotki i broszury najpewniej przetrwają też jako sposób komunikacji z władzami – jako ogłoszenia, czy materiały rozpowszechniające dane akcje jak na przykład szczepienia na Covid-19.